cześć kochani, zakładam bloga z opisami. Namówiły mnie do tego koleżanki, trwierdzące, że bardzo dobrze pisze xd
Macie tu cośna początek, włacz nutkę i zacznij czytać KLIK
Poznali się przez internet. Na początku tylko "cześć, cześć" potem zaczęły się sms'y, nocne telefony. Wiedział o niej wszystko, znał jej każdą wadę. Bolało ją jednak to, że gdy płakała nie mogła się do niego przytulić, bo mieszkał daleko od niej.
Skrzywdził ją wiele razy, mino to postanowiła do niego zadzwonić. W słuchawce usłyszała głos innej, mówiący : Kacper właśnie masuje mi plecy i ma zajęte ręce. Nie zabolałoby ją to tak mocno, gdyby to nie był głos jej najlepszej przyjaciółki.
Ciągle powtarza sobie 'OGARNIJ SIĘ DZIEWCZYNO' ... Go już przecież nie ma. Odszedł nie mówiąc nic. A ona nadal płacze codziennie, wylewa litry łez. Krzyczy, przeklina życie, bo wie, że teraz okłamuje inną tymi samymi słówkami co okłamywał ją.
Kochała Go, mimo że był największym skurwysynem jakiego spotkała.
Była zwykłą nastolatką, ale miała coś w sobie czym przyciągała niezwykłych chłopaków.
Come hold me / chodź, przytul mnie !
Przykleiła sobie nad łóżkiem kartkę, na której widniał napis " WSTAŃ I ZACZNIJ NOWE ŻYCIE". Zawsze czytając to płakała, bo przypominała sobie wspólne chwile spędzone z nim.
Rozstali się. Ona na drugi dzień zobaczyła go z inną. Podeszła do niego i tej plastikowej dziuni, mówiąc : Dziękuję Ci za to, ze spierdoliłeś mi życie, a Ci dziękuję za to, że pokazałaś mi, że nie warto było go kochać.
Był tak wysoki, że chcąc go przytulić, musiała stawać na palcach, a on musiał się schylać. Był tak wysoki, że chcąc dać mu buzi, musiał ją brać na ręce.
Kochali się tak mocno, że nie potrafili bez siebie żyć, ale to chyba normalne w związku ? Nie, bo on oddał jej swoje serce, by ona mogła dalej żyć.
cześć czuję się źle, bo do tej pory byłam niezależna, wolna a teraz poznałam chłopaka, który zmienił moje życie. Z grzecznej dziewczynki stałam się zimną suką. Przecież to ty zabawiłeś się moimi uczuciami. Mówiłeś, ze kochasz a za moimi plecami zabawiałeś się z innymi. Tak przez to, że wystawiłeś mnie tyle razy, teraz jestem zimną suką, która wykorzystuje innych tak jak ty wykorzystałeś mnie .
Była odważna. Potrafiła podejść do nieznajomego kolesia i poprosić go o numer telefonu. Koleżanki lubiły w niej tą cechę, bo mogły poznać wielu fajnych typków. Jednak przeżyła nieszczęśliwą miłość i co pozostało jej z odwagi ? Chyba to, że jak patrzył potrafiła dobrze zakręcić dupą przy innym, żeby zobaczył co stracił.
"Mała czarna" tak mówili na nią Ci, którzy chcieli ją poderwać, a nie znali jej imienia.