Bez przerwy poszukuję Ciebie wzrokiem
Twych oczu blasku i lśnienia
Twój uśmiech najpiękniejszym widokiem
Nie było tu miejsca na zwątpienia
Tęsknię, tak tęsknię straszliwie
A pustki tej nic nie zagłuszy
Zdeptane zostało igliwie
I serce jak po wielkiej suszy
Dlaczego wyjechać musiałeś?
Zabrać ręce z moich rąk
Tak wiele od siebie mi dałeś
Z kwiatu mej duszy został pąk
Lecz przecież spotkamy się jeszcze
Choć ból jest nie do zniesienia
Okruchy żalu zmyją deszcze
Pragnienie jest źródłem istnienia
23 PAŹDZIERNIKA 2021
23 PAŹDZIERNIKA 2021
23 PAŹDZIERNIKA 2021
23 PAŹDZIERNIKA 2021
23 PAŹDZIERNIKA 2021
23 PAŹDZIERNIKA 2021
23 PAŹDZIERNIKA 2021
23 PAŹDZIERNIKA 2021
Wszystkie wpisyphotoblog
12 MAJA 2016