Czasem życie męczy mnie do szpiku kości
W deficycie na sen ten za marzeniami pościg
Powiem coś ci, wolę chwile samotności
Bo gdy jestem rozbity szukam poczucia jedności
Myślę o miłości, jej ciepło mnie koi
Wtulony jak dziecko śpię w objęciach bez zbroi
Czasami boli i płyną łzy jak Nil
Ale nic nie opisze tych dni, tych chwil...