Czy Wy, moje Drogie, zdajecie sobie sprawę, że mija już rok?
Tak,Tak. Przeszło 12 miesięcy temu pisałyśmy egzamin, a teraz wybieramy już fakultety.
Każda z nas rozeszła się w inna stronę Morza Karaibskiego.
Capt. Jack bada urodzajną faune i flore w dorzeczu Amazonki szkolnego, dzikiego korytarza.
Ja, Anna Maria i Tia jesteśmy nękane przez mityczne potwory: m.in sokolny chaa- chuł o konsystencji kislu, umiejący obliczyć wzór równania czepuka kwadratowego (wszystkie niezrozumiałe nazwy wpisane są w sposób wczęsniej obmyślony i mający na celu mały sabotaz :P).
A ja dodatkowo jestem nękana przez Kaspiana który popadl w depresje i nie chce wyjśc z szafy...
Will bawi się w różnego rodzaju informatyczne sprawki wraz z Billem Gatesem na jednej z jego wysp kubańskich.
A Małpka z Lumpem , jako najmłodsze pokolenie, wrast w towarzystwie Antosia prowadza wykopaliska archeologiczne w ruinach bardzo starego średniowiecznego budynku, z czego dwie pierwsze pisza prace mgr a Antoś doktorat ( Willi, udał nam się syn).
Doszłam do wniosku, że jeden sabat na jakiejś Łysej Górze by się przydał ( np z powodu nowych zdjęc- dodałam te poniewaz... iż gdyż... nie wiem)
Nie możemy przecież zaprzepaścić tych wspaniałych 3 lat w towarszystwie potworów z narni ( ktorym oczywiscie serdecznie dziekuje za fachowe przyygotowanie :P)
Koncze.
Pozdrawiam.
Całuje i kończe.
A pozdrawiam przede wszystkim.
Elza
xxx