Nasza intergracja wyglądała właśnie tak. Lumpie starzy się znów schodzą!
Widać, że wszyscy sie bardzo kochamy ( okazujemy to bieganiem z badylem za Anią).
A tak poza tym Brzoza nie była zbyt udana. Nie pływałyśmy na znak żałoby, że nie było Was z nami. Nie miał kto prostować bananów. Dla Willa specjalnie przywiozlam bitki, a dla Lumpa ciasteczka kubusiowe w nadziei, że sie jednak pojawicie...