A oto niezwłoczny dowód na to, że my także potrafimy grillować. I to całkiem nieźle nam wychodzi, Jeżeli oczywiście nad wszystkim czuwa niezastąpiony szef kuchni pokładowej, która w pierwszym tygodniu działalności otrzymała już 5 gwiazdek. Owy prezes posługuje się niecodziennymi narzedziami kuchennymi ( jak np. łopata), którymi zawsze można zdzielić niekompetentnych pomagierów.
Obok mistrza stoi wierny giermek, uczeń paryskiej legendy Remy' ego, który przez ostatnie lata poczynił olbrzymie postępy w zagotowaniu wody na kawe ( na herbate każdy potrafi).
Nie będe pisała, że ten fantastyczny duet stanowi niebezpieczną konkurencje dla niejakiej Hell's Kitchen. Ich dań wystarczy posmakować, żeby wiedzieć co mam na myśli... A nie budowac wieże z podejrzanie wyglądających puszek...
Pozdrawiam
Ola