thirteen thirty five.

Cudowny dzień.

Każdy dzień może być cudowny, tylko trzeba go dobrze zacząć.

Dzisiaj miałam taki dobry humor. Udało mi się pogodzić z koleżanką, z którą miałam ostatnio spinę, dużo rozmawiałam z osobami, z którymi nie miałam ostatnio jakiegoś wybitnego kontaktu i dużo się śmiałam.

Nie byłam głodna, choć nie tak dużo zjadłam. Kiedy myślałam, że będę miała napad, zabiłam to uczucie kilkoma orzechami włoskimi.

No i fajnie się ćwiczy rano. mam więcej energii i motywacji. Jutro wstaję jeszcze wcześniej, bo romans z niemieckim czeka...

Ale dobrze, jutro też zamierzam sprawić, żeby dzień był lepszy!

BILANS

ś: 10 cm ciabatty, przy czym pokrojonej na 5cm połówki, a te jeszcze na pół, 3 plasterki szynki, kawałek avocado, malutko nutelli,

koktail z banana

2ś: jogurt pitny 0%, sok przecierany z jabłka, 15 winogron

o: zupka dietetyczna pieczarkowa, trochę ryżu, 2 kawałki bitki cielęcej, kilka liści sałaty

p: garść orzechów włoskich

k: 2 kromki żytniego chleba, jedna z plasterkiem koziego sera, druga z turkiem light, koktail z mango (<3)

Mango to jeden z najcudowniejszych owoców świata. Mmm, kocham.

Idę robić przysiady, bo sylwetka w bikini sama się nie zrobi!

A potem spać, bo sen jest ważny!

Dobranoc.