Przeczytaj i zasanow sie!
Co by było gdyby nie wielki wybuch? Czy potrafisz sobie wyobrazić to w jaki kolwiek sposób? Od niego się wszystko zaczęło ale co by było gdyby nie on? Co było przed nim? Mam tak wiele pytań i nie potrafię na nie odpowiedzieć .w sumie i dlatego zaczynam pisać ta książkę . Nie wiem jak na razie ile będę ją pisał i czy kto kolwiek ja kiedyś przeczyta.
Może będę tez używał taj książki jako pamiętnika , albo czegoś żeby napisać o swoich problemach, nie ma pojęcia o tym co będzie. Wróćmy do wcześniejszej myśli. Czy w kosmosie jesteśmy sami? Wydaje mi się to nie możliwe iż była by to wielka strata przestrzeni . chyba ze jest ona nam po to że jak stracimy możliwość mieszkania na naszej pięknej ziemi to będziemy mieć dużo miejsca na zamieszkanie . Tylko jak na razie nie umiemy tego wykorzystać i może to lepiej bo nie zaczniemy niszczyć innej planety , powinniśmy ja zamieszkać dopiero wtedy gdy to będzie nie zbędne , ale jak na razie możemy mieszkać tu, wiedz mieszkajmy .Ale co jeśli zostaliśmy stworzeni tylko w jakimś konkretnym celu? Przez kogoś kto jest nad nami , nie mowie o ty ze mógł być to Bóg bo nie chce poruszać tematów teologicznych, ale Np. jeżeli tak naprawdę jakimś projektem naukowym innego wymiaru albo zupełnie nie znanej nam cywilizacji. Albo gra komputerowa tak jak dla nas „The Sims”, i jest naszych światów nie ograniczenie wiele tylko nie możemy się z nimi komunikować przez to ,że są na innym komputerze ,lub czymś innym co oni by mogli mieć. Nie możemy tego stwierdzić. Przynajmniej jak na razie . Może kiedyś będziemy wiedzieć ,myślę iż będziemy ,bo tak jest z nami ludźmi. Kiedyś ziemia była dla nas plaska , ale okazało się inaczej. Może dzięki następnym odkrycia okaże się następną bardzo dużą zmiana , jaka nie wiem , bał bym się w sumie wiedzieć. Mogło by mi to zniszczyć psychikę ze to co nas uczą w szkole i jest to dla nas bardzo normalne i osiągalne jest nie prawdziwe , jest fikcją. Weźmy sobie przykład , widzisz kolor niebieski , wiesz dobrze ze jest on niebieski ale jeśli on jest tak naprawdę żółty? Tylko nasz mozg go przekształca w niebieski, może niebo jest zielone a chmury niebieskie. Kto to wie? Dlaczego powstaliśmy tacy jacy jesteśmy mamy pare rąk, pare nóg i pare oczu? Mogliśmy być zupełnie inni . Nie wyobrażalne różnice które by mogły być spowodowane jams przypadkiem ,na który my nie mamy wpływu Np. płazy by się inaczej zaczęły zachowywać i przez to mamy inne kończyny. Wszystko to jest możliwe tylko dlaczego miało by się zdarzyć? Może tak naprawdę już wyglądamy inaczej niż mięliśmy wyglądać bo cos się po drodze wydarzyło. Większość z nas nie zastanawia się nad tym dlaczego jesteśmy zbudowani w taki sposób a nie inny . Wiem ze wszystko może być uwarunkowane tym ze jest takie a nie inne przyciąganie ziemskie, dlatego chodzimy po naszej planecie a nie Np. latamy. Myślę ze jak byśmy mieszkali na innej planecie to byśmy wyglądali inaczej i również byśmy mogli normalnie chodzić po tej planecie. Mogli byśmy tez nauczyć oddychać innym gazem niż naszym powietrzem mieszanka tlenu z azotem itd. To co śmierdzące mogło by być pachnące, to co piękne mogło by być obrzydliwe , kobiety mogły by mieć funkcje mężczyzny i odwrotnie, wszystko mogło by się zmienić diametralnie jak odbicie w lustrze, wszystko by mogło być na odwrót. Tylko ze wszystko się ukształtowało tak a nie inaczej. Dlaczego są dwie płcie a nie na przykład cztery? Albo jedna. Dlaczego to wszystko jest tak po układane?
Nie powiem dlaczego , bo nie wiem. Ja się tylko zastanawiam . Chce wam pokazać to ze tak naprawdę jest jeszcze przed nami wiele znaków zapytania i nie umiemy na nie odpowiedzieć. Chce żebyście pomyśleli nad tym i nie koniecznie znaleźli odpowiedz „po co łapać króliczka, skoro tak przyjemnie się go goni” to jest fragment utworu Łony. Ma racje bo jeżeli byśmy znali odpowiedz na każde pytanie to nie mieli byśmy się nad czym zastanawiać. Był by koniec z filozofia i podobamy naukami, tak naprawdę nie mili byśmy do czego dążyć ,po za rzeczami materialnymi ale to już będzie w następnym rozdziale.
PS. To jest pierwszy rozdzial mojej ksiazki, niestety nie skonczonej, a w sumie ledwo zaczetej.