mama-fotograf z niedzielnego spaceru nad jezioro w Bartoszewie
mały stresik przed wstępnymi
będzie dobrze, bo jakżeby inaczej?! ;)
Jeszcze tylko proza...
niech Gliński sprzyja...
zmęczenie totalne mnie dziś (wczoraj) dopadło.
jednak da się spać w dzień.
nawet telefon z Arkiem przełożyłam na jutro-dziś.
Misia jest żabką, w wodzie się pluska
już jest całkiem duża, taka z niej kluska.