Zdjęcie jakoś z września chyba jeszcze, ale pewny nie jestem. Zmobilizowałem się w końcu i na sesyjkę poszedłem. O dziwo mi się podoba <3
***
Ciężki dzień. Miałem do szkoły na 10:55 co prawda... ale klasa zdziczała jakaś była, sprawdzian z historii i strasznie złe samopoczucie. Pomimo stanu podgorączkowego napisałem na 4, fuck yeah! Później była zbiórka żywności z Justą no i gościnnie z Krzyśkiem. Justa oczywisćie mnie wkurwiła pare razy. Wszystko skończyło się trochę szybciej, więc zadzwoniłem po ojca, bo jakoś nie uśmiehcało mi się godzinę na busa w takim mrozisku czekać. Miał przyjechać po mnie pod Aldika, więc czekał mnie nocny spacer po Lubaniu <3 Zbłądziłem trochę i nie wiem jakim cudem trafiłem pod dom tej cioty... grrr.
"Z nim będziesz szczęśliwsza
Dużo szczęśliwsza będziesz z nim
Ja cóż - włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
Pójść na wrzosowisko
I zapomnieć wszystko
Jaka epoka, jaki wiek
Jaki rok, jaki miesiąc, jaki dzień
I jaka godzina
Kończy się
A jaka zaczyna..."