Słodycze to mój największy problem. Zdecydowanie. Nie wiem co zrobić, żeby się zmotywować do ich nie jedzenia. Już z 2 tygodnie nie używam cukru, nie brakuje mi go. Nie jem też już 2 tygonie mięsa, tego to mi w ogólnie nie brak. Muszę jeszcze zrezygnować z SŁODYCZY- w tym mało wartościowe jogurty- i chleba białego. Pomału. Teraz najważniejsze uczyć się coraz to mniej jeść. Dzisiaj zjebałam po całej lini, ale nie jest źle, 950 kcal. Jest 16:11 i właśnie zbieram się do spania, byleby przespać kolację, którą mama już robi. :*
BILANS:
ś: Danio 200
IIś: banan, chlebuś. 250
"o": 2 Michałki 100
p: 2x chleb z twarożkiem, 2 delicje, 150 g jabobella 400
k: mam nadzieję, że nic :)
__________________________________________________________________________
1|2|3|4|5|6|7|8|9|10|11|12|13|14|15|16|17|18|19|20|21|22
ok. 600 kcal
ok. 1000 kcal
powyżej 1000 kcal
Inni zdjęcia: ... maxima24Ranek już się budzi na Pławkach halinamP. wanderwarJa nacka89cwaPrezent na szczęście otienJa nacka89cwaGęgawa slaw300... fuckit2296Kryzys pequenaestrella1515 akcentova