wyzwanie?
być szczupłą w końcu
szczuplutką!
pragnę tego bardziej niż życia
przysięgam sobie że nie będę się objadać
będę jeść mega mało w stosunku do tego co jest teraz bo jem więcej niż mój chłopak
ale tu nie o niego chodzi tylko o mnie
nie chcę być ciężarem
mam raptem 10 dni żeby się ustawić do pionu i jeść jak dziewczyna, nie jak odkurzacz!
jestem okropnym baleronem
172cm wzrostu i jakieś 63kg tak myślę bo nawet nie mam jak się zważyć a moja stara waga źle pokazuje
będę dla siebie bardzo ostra
chcę się zmieścić w XS albo S przynajmniej
pomóżcie mi dajcie mi kopa
nie pozwólcie się poddać nigdy, błagam