Cały długi weekend w domu...
To najgorsze co może być ;_:
Tylko w sobotę byłam z Afro I Juli na dworze.
Było super,super,super, ale krótko i nie wylogowałam się na asku u Afro (błąd życia).
Podeptałam Danielowi czapkę i boję się, że mi coś zrobi w szkole ...XD
Agata obiecała, że mnie obroni. :)
W Gibazie siedzę z Darią na lekcjach, faajnie.
I ja nie chcę golarki na dzień dziecka, Afro!
Ma być orginalnie, wiesz ziom.
OGÓLNIE JEST SPOKO, JUTRO DO SZKOŁY, NIESTETY.
A TERAZ GADAM SE Z AFRO. :*