Ideał *.*
Jedna porażka nie zdola mnie zniszczyć - nawet nie wiesz ile razy wkroczalam w to samo walczylam poddawalam sie , zalamywalam a noc byla od tego by płakać w poduszkę i użalać się nad sobą powtarzając sobie jaka to ja jestem beznadziejna nic nie potrafie , nic nie osiągne , zawsze będzie tak samo i nic nie zmienie . Jednak przyszedl ten czas , ze z tego wyroslam i nawet kiedy cos mi nie wychodzi to przecież upadam po to , aby wstać . Jestem dziewczyna , ktora woli rano wstać z zakwasami niz z kacem walczę do końca pomomo tego , że czasami ulegam to teraz potrafie się śmiac z siebie . A gdy chce to wszystko odreagowac to idę biegać lub cwicze lodówka jest moim wrogiem coraz mniej do niej zaglądam , pulki w ktorych są czasami słodycze też juz coraz rzadziej odwiedzam , chociaz mam cos takiego glupiego że zaglądam tam i po chwili zamykam xD Lubie kiedy czuje pot na swoim ciele i mimo , że boli kiedy ćwicze jest to mily ból , lubie kiedy rano mam zakwasy a kiedys mi to przeszkadzało teraz jest to moja codziennościa . Wierze w to , że te wszystkie moje wyrzeczenia kiedyś zamienią się w idealną figurę . Chce widzieć jak moje ubrania ze mnie zjeżdżaja , chociaż juz zauważylam że do niektorych spodni muszę nosić pasek , ale chce więcej . Wymienie cala szafe . ubrania innne niż do tej pory , zmiana stylu ohh like ! ;) Tylko schudnę i zacznę wszystko od nowa . Marze już o mega krotkich spodenkach ktore będa idealnie leżaly na moich szczupłych opalonych nogach . Chce tych wszystkich zazdrosnych spojrzeń , wiem że stac mnie na to . Nowe życie przede mna tylko troszkę pracy i będzie idealnie tak jak zawsze marzylam . Dziękuję za mile komentarze pod notkami to na prawde wiele dla mnie znaczy to dzięki wam przede wszystkim walczę caly czas , wasze osiągniecia sprawiaja , że jestem silniejsza mam nadzieje , że niedlugo będę inspiracja dla was ;) Uwielbiiam was , dam z siebie wszystko