coś żółtego..

Hej :) Wpadłam w taki melancholijny nastrój, że aż szok. Miałam zawiesić działalność tutaj, ale się rozmyśliłam. :) Za bardzo lubię to bezsensowne pisanie niby do samej siebie, ale jednak dla kogoś :D Z nowości naukowych. Tak. mam trzecie miejsce w powiecie z FOX`a wsrod klas pierwszych :) Fajnie, nie ma źle :) Czekam jeszcze aż Ci kochani organizatorzy ponformują nas jak tam Kangur poszedł :) Może nienajgorzej :D Mam ogromną nadzieję.

Koniec roku szkolnego zbliża się małymi krokami. A wyciezka dużymi, podskokami bym rzekła :D Toż to z półtorej tygodnia! :D Tak, tak. Jarnołtówek czeka :D

Mój pokoik pachnie pięknymi kwiatami :D A dostałam jej od pewnych dwóch dżentelmenów, za co im bardzo dziękuję. Bzy, pomarańczowe coś i żólte coś sprawiły mi taką ogromną radość :D Choćby jeden tulipan :D A tulipany napawają mnie nieopisaną radością, oj tak :) Nie powiedziałabym, że jest pięknie. Bo wcale nie jest. Wczoraj zdarzyło się tak wiele rzeczy, że nie jestem w stanie ich ogarnąć. Uświadomiłam sobie, że kłamanie jest takie fuu. Nawet jak kłamie się w słusznej sprawie. Nie, nie wiem co robić. Po raz pierwszy nie mam pustki w głowie, ale zbyt wiele informacji. Nie wiem kompletnie jak się zachować. Nie chcę litości. Nie chcę żalować swoich decyzji za parę lat. Ale to takie cholernie trudne.

Z jednej strony chcę powiedzieć Ci prawdę... z drugiej...boję się. Naprawdę się boję.

Czuję się bezradna.

I strasznie mi z tym źle.

Zamierzam znowu odreanimować pamiętnik, posłuchać czegoś milego i pomyslec trochę. Uciekam. Papa :*