haha :D Bal gimnazjalny :D
Jak wspominałam w notce, tak też zrobiłam. Dopięłam swego ;) :* I jestem z tego tytułu dumna z siebie. A niech gadają, plotkują, teraz mogą do woli, znów szczęśliwa i radosna( choć przez ostatnie 4 tygodnie aż dziw, bo energią tryskałam, jak nigdy ;) ) i jest po mojemu, tak jak lubię.
Ach, no i czasem płeć przeciwna potrafi zaskakiwać. Potrafi wspinać się na wyzyny swoich możluwości;p sprawiając, że możemy powiedzieć 'jak miło, choć sie tego nie spodziewałam' ;]
Od początku się tego nie spodziewałam, spisując Go na straty. A tu prosze, taki psikus i masz babo placek xD ;p :*
"prowadź mnie, niech cały świat mi raz zazdrości.."
a tak między wierszami nie jestem niczyją drugą połową, nawet jeśli 'przypadek' zdjęc na portalu wiadomym na to wskazuje. nie, i koniec.