Wciąż codzienność,przytłaczające bardzo.
Chyba każdy ma tego dość.
6.30 "yesterday",łazienka,kawa,autobus (na prawdę nie nawidze nim jeźdizć),obskurny przystanek,szkoła.
Robię rzeczy które mnie nie interesują,w dodatku nigdy mi się nie przydadzą.
Spędzam czas z ludźmi których nie trawię,niektórych wolałabym nie poznać.
Połowa dnia przeznaczona na to czego zapewne nigdy nie zastosuje,z małymi wyjątkami.
I większość na to co mnie nie interesuje.
Ale tutaj liczy się ogół,nie jednostka.
Może gdyby ludzie którzy nas uczą,zmieniliby do tego stosunek,może wtedy...
Przepraszam zapomniałam że to nie możliwe.I że tym Krajem,rządzą kąpletni antypatrioci i debile.
Możesz zostac kim tylko chcesz? Nie nie możesz. Lepiej nawet nie zaczynaj marzyć...
Realizm,realizm,realizm,codzienność,codziennośc,codzienność...
.http://www.youtube.com/watch?v=CVnZV9cktVQ#