ale mnie tutaj długo nie było ;o
owy czas przeplatany był miłością i pasmem porażek.
tak w nawiększym ze skrótów.
skład moich emocji towarzyszących mi w chwili uśmiercania ów delikwenta:
99,9 % - wk*rw
+ śladowe ilości irytacji
ktoś mu kazał wlecieć przez okno do mojego pokoju?!
ktoś mu kazał bzyczeć mi nad uchem po nocach?!
ktoś mu kazał żerować na moich erytrocytach?
no właśnie. ma za swoje. straszny, wstrętny, okropny.
oprawa owadzich zwłok: Magdalena K.