Heej !
Dzisiejszy dzień nie jest aż taki fajny , ponieważ jest brzydka pogoda , nic się nie chce i w ogóle. W sumie mi to było na ręke bo wstałam wyszłam z psem na dwór i potem leżałam w łóżku do 15:30 , potem tatuś zrobił mi kisiel i poszłam do babci , no i kuzynka wyciągnęła mnie na grzyby... mimo tak krótkiego spaceru zapomniałam na chwile o tym wszystkim, ale i tak mi jest źle .. co mi z tego że pójdę na spacer, pojadę z Mariką na jezioro jak i tak wracam do domu i ciągle jest to samo... jest i bedzie CHUJOWO !!!!!!!!!!!!!
Jutro jadę do siostry pilnować moją kochaną siostrzenicę i wracam w niedziele , pierdole to.. w sumie tam zasiegu nie ma , i dobrze... Ciocia wraca chyba w poniedziałek , a potem jadę na tydzień do cioci , więc dopiero będę w domu na początku sierpnia... zapomnę o tym wszystkim i będzie fajnie. może nie zapomnę , ale chociaż przez te 2 tygodnie nie będę aż tak o tym myśleć ...
Pozdrowionka dla mojej kochanej wariatki, która zawsze mnie pocieszy.. nie musi nic mówić , ważne że ją widze i widzę jaki ma zryty beret jadąc rowerem do Bronkowa i śpiewa disco polo ;* kocham ją...
+ polecam fbl zycioweopowiadania !! ;*