Dzisiaj dzień zapowiada się nawet fajnie. Klaudia do mnie wpada i wgl. Mam nadzieję, że z nią będzie humorek dopisywał. Chociaż wątpie w to. Ciągle się budziłam i spoglądałam na telefon czy nie mam żadnej wiadomości. Komputer też był włączony całą noc i na gadu też echo. Nie wiem jak to będzie... Jutro jadę na żużel ZG z Tarnowem jeździ. Od poniedziałku nie ma mnie dla nikogo. Nie będę do nikogo pisać i dzwonić. Najgorsze jest w tym , że nie wiem co on teraz robi , o czym myśli i z kim przebywa. Nie chce żeby to był koniec tego wszystkiego. Ja go tak strasznie KOCHAM.