Wczoraj nie dałam wpisu z powodu braku czasu. Dużo nauki, teraz te poprawy całe. O dziwo wychodzi mi na półrocze średnia około 5.26, co jest na prawde wielkim szokiem dla mnie!
Co do wagi.. zważyłam się wczoraj na wieczór bo z rana zaspałam i nie miałam czasu. UWAGA , UWAGA! wieczorem , po tym całym jedzeniu itd było 50,4 kg ! Nie wierze po prostu że waga mogła tyle pokazać. No ale zważyłam się kilka razy, przestawiałam wage , hm.. może od tych nowych baterii coś źle liczy ? Jutro z rana jak zdąże to sie zważę jeszcze. Chociaż na pewno jest więcej, bo dzisiaj się nawpierdalałam różnych rzeczy. Wspaniale. Byłby ładny bilans , ale nie..oczywiście mama robiła ciasta to musiałam podjadać to herbatniki, to krem itd. Głupia.
Jutro , jutro , jutro ! Dajcie mi już jutro ! Zapowiada się zajebisty dzień. No to świętujemy moje wtorkowe urodziny...nie wiem jaki będzie bilans , postaram się nie przesadzać i wrócić trzeźwa.
Bilans (wczorajszy)
śn: musli+naturalny
o: schabowy z ziemniakami
+ jabłko
Ćwiczenia:
200 brzuszków
30 min. grania w siatkówkę
Bilans (dzisiejszy)
śn: makaron z serem i ketchupem
o: talerz ogórkowej ( sama woda)
k: troche serka wiejskiego light
+jabłko, podjadane herbatniki itd.
Ćwiczenia:
100 brzuszków