Its time to show the world we've got something to say , a song to sing out loud we'll never fade away..
o boże,o boże,o boże.jaki ja mam totalny mętlik w głowie,zmieniam swoje decyzje z dnia na dzień.
sama się gubię już w tym wszystkim,tak jakby były dwie sandry,jedna robi jednego dnia to,a drugia drugiego dnia tamto.
errhhhh,beeeeznadzieja.megamegamega beznadzieja.
w sumie,te wolne zleciało mi bardzo szybko,chciałam zrobic tak wiele rzeczy,a szczerze mówiąc nie zdążyłam zrobic nawet połowy,matko.muszę szybko po nowym roku spiąc dupę i ruszyc z robotą.
oczywiście pierwszy dzień po nowym roku nie idę do szkoły, za dużo prac klasowych będzie itd,pójdę we wtorek miej lekcji itd,wolę tak!;)inaczej bym przecież nie dała rady.
chciałabym miec jeszcze z 2 tygodnie wolnego,o tak, do kościoła wogólę nie chodze,do bierzmowania nihuja mnie nie dopuści,może pójdę w nastęnym roku.wtf?co ja gadam,mamooo.
tak czekam na jutro,oczywiście mogłoby byc lepiej podejrzewam,ale nie będę mówic dlaczego,w sumie to ja zadecydowałam o tym jak będzie,i jeżeli będzie tak jak mi sie wydaję to psychika nie wytrzyma i powiem jeszcze tej osobie coś przykrego i potem może będę żałowac a może nie,chyba ide po to żeby sie ostro najebac spędzic czas niezapomianie z przyjaciółmi i tymi najlepszymi<3 a nie siedząc u kogoś na kolanach i patrząc mu się w oczy,jak się nie podoba to wun i tyle:).
lecę,przyszyc ramiączka,ogarnąc te koreczki na jutro.:) wszystkim wyjebanego,sylwestra, i szczęśliwego nowego!<3 ;*