Zainstalowałam sobie Picasse i przeglądając stare zdjęcia zobaczyłam to.
Było tak ciemne, że prawie nic nie było widać tylko kawałek wiatraczka.
Kiedy je rozjaśniłam zobaczyłam piękną Stasie i jej zalotny wzrok.
Tak więc dodałam.
Chociaż ciemne i 'zziarnowane' ma jednak swój urok.
Czasem trzeba jednak przeliczyć zamiary na siły.
Nie udało się.
Może kiedyś...
Jeszcze tylko tydzień i będzie trzeba dorosnąć.
Będę broniła się rękami i nogami, ale prędzej czy później...
Nie dojrzałam jeszcze do ważnych decyzji.
Ja w ogóle nie dojrzałam do jakichkolwiek decyzji...
Mam tydzień, żeby zebrać się i ogarnąć.
PS: Jakaś takaś melancholijna dzisiejsza notka wyszła.
Nie chciałam tak, więc na koniec....
Wgryzam sie w życie jak w kwaśne jabłko,
Gram nim jak pionkiem, i jest jak trzeba
Czegóż mam potem oczekiwac, skoro
palcami poznałem juz błękit nieba ...