ehh ledwo co zaczełam i juz skonczyłam , jakos nie mogłam sie zmobilizowac zeby prowadzic bloga , ale teraz mam nadzieje ze mi sie uda .

Oczywiscie milion razy juz wszystko zepsułam skonczyłam z ciwczeniami i ciągle niepodobam sie sobie dlatego teraz w koncu czas to zmienic.

moim załozeniem jest ze bede jadla po 1500kcal dziennie ,posiłki maksymalnie do 19 , dużo cwiczen , od nast tygodnia zaczynam chodzic na fitness i jeszcze co tydzien chodze po godzinie na kosza , jakies brzuszki w domu i duzo spacerów , powoli jak sie przyzwyczaje to ogranicze do 1000 kcal bo na razie bardzo ciezko mi sie przyzwyczaic gdyz uwielbiam jesc i nie chce tak gwałtownie wszystkiego ograniczac . mam nadzieje ze w koncu mi sie uda! licze na wsparcie i za was bede trzymac mocno kciuki i wspierac jak tylko bede mogła!

powodzenia chudziny :*