Kochany photoblogu!
Bardzo dziękuje Ci za chwile w których przechodziłam najgorsze momenty mojego życia, i cały swój żal... całą swoją frustrację i cały smutek mogłam przelać na Ciebie... Były chwile radosne w których pisałam, ale to bardziej ogólnikowo dzieliłam się z Tobą swoim szczęściem... mówiłam o swoim małym szczęściu...
Dziś dokładnie po 8 miesiącach huśtawki..wzlotów i upadków, mogę z czystym sumieniem powiedzieć, ze jestem najszczęśliwsza osoba na ziemi mam u swego boku największą i jedyna miłość mojego życia. Jest wszystkim co mam, co jest mi drogie, co jest dla mnie ważne, co daje mi szczęście, bezpieczeństwo. Dba o mnie! Naprawdę dba o mnie pod każdym względem! Fizycznym, emocjonalnym a także duchowym! Dziękuje Bogu każdego dnia za ten wspaniały Skarb! To takie wspaniałe, ze każdego wieczoru zasypiam z uśmiechem na Twarzy bo On
i każdego ranka gdy się budzę... To też On
i to gdy siedzę w pracy i w momencie kiedy nosi mnie ze złości albo chce mi się płakać bo mam gorszy dzień... Właśnie wtedy dostaje od Niego smsa, i to takiego, że cała złość czy smutek znika. To takie niesamowite...
W tym wszystkim najpiękniejsze jest to, że wiem, że nie jest idealnie... Każdego dnia zdarza się coś co pokazuje mi szara rzeczywistość życia, zdarzają się tez złe dni gdzie ogarnia mnie nieuzasadniony niepokój, dzień w którym nieuzasadniony smutek wypełnia mnie od czubka głowy do najmniejszego palca u nogi... Zdarza się, bo takie jest nasze życie... Ale w tym wszystkim jest On! I jest zawsze! Może nie jest w stanie być przy mnie 24 godziny na dobę... Ale sprawia,ze czuje Jego obecność, tak jakby był obok non stop. Sprawia, że mimo ciężkiej przeszłości, i różnych sytuacji, które się ciągną i będą się jeszcze za nami ciągnęły... Mam chęć wstać rano... Dzięki Niemu odzyskałam sens życia! Znów potrafię cieszyć się z małych rzeczy.
Mój kontakt z rodzicami jest na takim poziomie na jakim zawsze chciałam żeby był... I nie jest tylko z Mama ale i z Tata co cieszy mnie najbardziej <3 a On a On mnie kocha bardziej niż mogłam sobie wymarzyć <3 <3 <3
Nie mam różowych okularów, widzę Jego wady, stare nawyki czy takie malutkie &roztrzepanie& ale co z tego, na tym co złe każdy umie się skupiać... A dostrzegać to co dobre nie jest łatwo... Dlatego ja się staram skupiać właśnie na tym. I widzę jak bardzo się stara, ile wysiłku wkłada w to by zmienić swoje przyzwyczajenia, które &mi przeszkadzają& i jak to widzę to czuje jak moja miłość rośnie! Z każdym dniem kocham Go bardziej. Dziś mocniej niż wczoraj, ale tez mniej niż jutro... :)
Niektórzy marzą o zarobieniu milionów, domach, samochodach albo wielkich wygranych. A ja... Ja właśnie wygrałam więcej niż można wygrać w multi kumulacji w totka! Wygrałam prawdziwą i szczerą miłość a co najważniejsze odwzajemnioną. Mało tego mająca podobne cele i marzenia! I nawet jak czasem siedzimy obok siebie w ciszy...to nic..uwielbiam cieszyć się wtedy chwilą uwielbiam wszystko co z Nim związane!Uwielbiam to jak wyśle mi zdjęcie kwiatka
zdjęcie pięknego widoku... jak nawet w tłumie ludzi krzyknie Kotuśśśś...a może... <3 <3 <3 jak mówi do mnie Perełko, jak ja Cie kocham. Uwielbiam patrzeć w Jego oczy... On wpatrzony we mnie... ja w Niego...i jedyne co widać w Jego oczach to moje odbicie niesamowite! Jak On musi mnie kochać... i jak ja kocham Go! <3 <3 <3
Kocham Go! Kocham Jego oczy, które patrzą na mnie przepełnione miłością... nosek, który myzia mój nosek... usta, które całują mnie w szyjkę... ramiona, które mnie obejmują zapewniając mi bezpieczny schron... kocham Jego dłonie, które zawsze trzymają moje dłonie i ogrzewają moje zmarznięte dłonie, kocham Jego medialny głos, który mi powtarza jak bardzo mnie kocha i mówi mi wiele innych wspaniałych rzeczy... kocham Jego serce, ktore bije dla mnie, czuje to za każdym razem,kiedy trzyma mnie w objęciach... kocham wszystko co z Nim związane! Nawet, albo zwłaszcza ten jego pieprzyk na lewym policzku <3
Mam mój Skarb! Mojego DAReczka! Prawdziwy DAR od Boga! Wspaniałe moje uzupełnienie, moje schronienie, oaza bezpieczeństwa. Jest osobą, przed której wiem, że mogę w 100% być sobą! Osobą przed, którą mogę się w 100% otworzyć. Mogę przy Nim płakać i nie wstydzę się tych łez a On nawet jak nie jest w stanie ich zatrzymać to cierpliwie będzie je wycierał. Mogłabym tak długo wymieniać rożne aspekty które utwierdzają mnie w mojej miłości, i które sprawiają,że problemy dnia codziennego nie są dla mnie końcem świata!
Kocham!!! Najmocniej!!! Tylko Jego!!! Tylko Jego chce!!! Na ZAWSZE! I Bóg jest mi świadkiem, że jedyne co może mnie oddziwlić od Niego to śmierć... AMEN