Jego glos,ten znajomy glos a nalezal do...
Do Neymara? Tego slawnego pilkarza??? Nie to pomylka..Ale jednak nie pomylka...
- Ja tylko chcialam sie schowac gdzies,bo pada deszcz..- odpowiadam niepewnym glosem ale i rowniez grzecznie.
- A musialas akurat tutaj.. Moglas isc gdzie indziej! - Nagle wydarl sie na caly glos powoli podchodzac do mnie.. Bardzo sie przestraszylam i szybko mu odpowiedzialam..
-Prze. Przepraszam. Ja nie wiedzialam ze ktos tu jest.- odpowiedzialam mu szybko.
-Ale juz wiesz i mozesz sobie juz isc.!-krzyknal.. Patrzylam na niego ze zdziwieniem,bo przeciez on raczej nigdy taki nie byl?! Sama nwm..No mozesz sie ruszyc!!!!- znowu wydarl sie do mnie na caly glos... Ja juz nic nie odpowiadajac odwrocilam sie i wyszlam..
Nie wiedzialam gdzie mam isc.. Zrobila tylko moze ze 20 krokow i usiadlam przed jakimis jakby drzwiami?? Sama nwm..Deszcz nie ustepowal. Nagle slysze potezny huk.
- No pieknie jeszcze tylko mi burzy brakowalo.-powiedzialam..
Neymar:
Gdy juz wyszla ta dziewczyna. Zastanowilem sie co dalej mam robic.. Moje zycie calkiem sie spieprzylo. Moja dziewczyna zdradzala mnie na prawo i lewo z moim kumplem Hamza od ponad roku. i nic o tym nie wiedzialem..Nagle slysze bardzo potezny huk od burzy. i zastanawiam sie gdzie teraz moze byc ta dziewczyna? wyrzucilem ja stad (choc to nie moje) jak i moze potrzebowala chwili spokoju tak jak ja..wyszlem za nia aby jej poszukac. Szlem ciagle prosto uliczka az w koncu uslyszalem kogos placz...
No to ten tego zaczne dalej pisac tylko ladnie mi "fajne" i"komentarze" a bede dodawac. do potem. musze juz zmykac bo ide na trening.. :* papa
Użytkownik takarolaa
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.