And then she'd say, it's Ok, I got lost on the way
but I'm a supergirl, and supergirls don't cry.
Siedzi na brzegu rzeki i patrzy w wodę marszcząc brwi. Sączy się z niej dziwna energia. Sprzeczna. Dwie natury zderzają się w jej ciele . Pod W jej oczach widać siłę , upór starego osła i coś jeszcze. Coś ukrywa się za tym grubym murem. Mur ma jakiś ubytek. Maleńki. Jeżeli dobrze się wpatrzysz w jej oczyto byc może to zobaczysz. Oczywiście jeżeli wytrzymasz to spojrzenie. Na pierwszy rzut oka niechętne jakby wrogie. Na drugi rzut oka, uważniejszy, który często nie następuje jest juz inaczej. Ale to widzą tylko Ci których na ów drugi rzut stać. Sama stworzyła sobie zagrodę , do której wpuszczani są Ci ,których ona tam sobie życzy. Niestety okazało się, że przestała panować nad tym wszystkim i kolczastke krzaki jakieś zarosły mały płotek. To oczywiście odstrasza tych wybranych. Drobne jej złośliwości i riposty wycelowane są celnie i mogą ranić mimo jej woli. Kolczaste krzaki znane są z tego, że kłują i rozrastają się , żarłocznie opanowując teren. No to kłuje. Ale czasem jest luka między jednym a drugim cierniem. I wtedy łatwo w nią uderzyć. W jej wrażliwe mimo wszystko wnętrze. Pozwala sobie na płacz z dala od ludzi. Nie lubi okazywać słabości. Lubi za to okazywać uczucia dotykiem, uśmiechem, spojrzeniem. Trudniej ze słowami....I trudno je opanować. Zwłaszcza w chwili kiedy ktoś ją krytykuje, rozkazuje, nakazuje ,zakazuje....
Chce być wolna. Nie chce ginąć w tłumie.
Wstała, spojrzała przed siebie. Na jej ustach zagościł pełen pewności uśmiech.
You can tell by the way, she talks that she rules the world.
You can see in her eyes that no one is her chain.
***
M.: Na dużejwolnej przestrzeni się nie zgubię ale w pubach tracę orientację. Nawet jak mam kibel na przeciwko mnie to o nie widzę.
Ś.: Ale Bóg na pewno obdarzył Cię czymś innym.
&nb