[b]Rereqmqm.[/b]
W sumie to tak, zdaję sobie zajebistą sprawę z tego, że nie mam zadania z historii, nie chcę chodzić na treningi, które się niebawem zaczynają, jestem gruba, za gruba, a odchudzać się nie potrafię, powinnam już zacząć iść spać jak chcę jutro rano wstać, że batoniki fitness to pic na wodę fotomontaż, nie mam miejsca na dysku C, tak znowu, włosy mi się skręciły, do pewnej części ciała wyszłam na zdjęciu klasowym, nie wiem co jutro ubrać, aa, bolą mnie nogi i mam... co mam?
Ale co komu do tego skoro i tak mniejsza o to?
xD
A leci sobie Grindej, chociaż dawno tego nie słuchałam.
I to chyba byłoby na tyle. Haha.