Czy jeśli mi tęskno cholera do ostatniego grudnia, to źle? Minęło pół roku, a mi się tęskno zrobiło właśnie teraz. Za tymi czasami jak to Emcia mówiła: 'Przyjdź po mnie o 16.00, ale sama, bez tych kretynów! sama, pamiętaj, o 16.00 czekam' a ja w ciągu 10 minut pisałam do Peresa: 'weź Wróbla i bądź o 15.50 pod stadionem, pójdziemy po Emcie' (:
Z tamtego grudnia został mi tylko kawałek na różowo pomalowanej kartki wyrwanej za pomocą szpilki z papierowego serca. I jak mogłam zapomnieć o mojej czerwonej bluzie, którą Wróbel nosił, a kiedy zepchałam go ze schodów powiedział, że nie odda. I wtedy, w nocy, powiesił ją na klamce. Zostały jeszcze glany, z którymi przeżyć związanych nigdy się nie pozbędę...