- Ogry są... jak cebula.
- Śmierdzą?
- Tak. Ee tzn nie!
- Bo się od nich płacze?
- Nie!
- Jak się je zostawi na słońcu to robią się brązowe i rosną im włoski?
- Nie!! Warstwy! Cebula ma warstwy, ogry mają warstwy. Cebula ma warstwy. Dociera? Ogry mają warstwy, aaa...
- Więc ogry mają warstwy... Wiesz nie wszyscy lubią cebulę. Tort! Wszyscy lubią tort. Tort ma warstwy.
- I co z tego, nie obchodzą mnie wszyscy. Ogry nie są jak tort.
- Wiesz co jeszcze wszyscy lubią? Kremówki! Znasz kogoś, że jak mu powiedziałeś: "Ej masz ochotę na kremówkę". To on: "Nie stary, nie lubię kremówek." Kremówki są pycha. Masz chusteczkę, bo pociekło mi na samą myśl o kremówkach?
- Nie! Ty tępy, irytujący, kłapouchy gaduło! Ogry są jak cebula. Koniec kwestii. Pa-pa. Pozdrów krewnych.
Low Osiołek <3