ja nie wiem, czy to naprawdę tak trudno zrozumieć, że nienawidzę mojej klasy, że nienawidzę ludzi z tej szkoły? bo moi rodzice nie potrafią tego pojąć. przynajmniej brat mnie rozumie, bo inni to za chuja ^^
czasem czuję się trochę wyjęta z tego świata, czuję, że to nie w tym roczniku powinnam się urodzić, nie w tym miejscu, nie w tej płci i nie w tym czasie. a może to wszyscy inni urodzili się nieprawidłowo? jeżeli istnieje reikarnacja to w przyszłym wcieleniu chcę się urodzić jako pusta, różowa laska. przynajmniej nie będę miała takiego toku myślenia jak teraz.
a tak ogólnie to fajnie było, no przyznaje, zylwek nie chciała już słuchać mnie jak opowiadałam o oposie, no ja wiem, że gadałam cały czas przez 2 godziny, ale to jeszcze nie powód, żeby uważać, że piłam i mnie nie słuchać :( , a w kiblu była fajna ściana i sobie przez nią stukałyśmy z jednego kibla do drugiego, a dawid się zaciął w kiblu i remiego to masakrycznie śmieszyło, a ochroniarze byli do dupy i jak leciało 'cztery razy po dwa razy, osiem razy raz po raz...' to liczyłyśmy ludzi, którzy nagle jakoś tak wychodzą do kibla, i tańczyłyśmy, helooł, tańczyłyśmy!! przy 'lucky lucky' i to jeszcze w tych butach, a sławek się z nas śmiał, bo nie umiałyśmy się wygiąć - cytuję - 'jak z dyngoszem' :( i śpiewałyśmy 'za oknem deszcz, a u mnie pietia, pietia u mnie jest' :D i w ogóle jak nam się nudziło to podeszłyśmy do marcinów przy sprzęcie i spytałyśmy czy mogą nam włączyć pasjansa albo sapera ;D a marcin był wredny, bo powiedział, że da nam telefon, żebyśmy se pograły w milionerów, wyjął telefon z kieszeni, stwierdził, że ma słabą baterię i schował xD i zylwek mi robiła zdjęcia jak nie mogłam się przestać śmiać, to nie było śmieszne! i nie chciała pójść ze mną do oposa :( a pamelcia miała koronę!! taką srebną!! a my z zylwkiem też chciałyśmy i już jesteśmy umówione, że jej zajebiemy i będziemy nosić, ja w parzyste, a ona w nieparzyste, ale dopiero na wakacjach, bo na początku ona może jej szukać :D
-ej, wyłączyło się, nie ma mnie...
-(włącza) no faktycznie nie ma.
-a pamiętasz jak wtedy poszliśmy...
-pamiętam, zamknij się!
-ale ciebie wtedy nie było...
-czekajcie, tylko sobie kaloryfer z żebra wyjmę.
-ja wiem, czemu ola się koleguje z pamelą! bo ola jest taka trochę gruba, ale pamela jest spasiona i przy pameli ola wydaje się chuda...
-ojej, chyba musze się z nią zaprzyjaźnić!
-czemu wszyscy są ubrani na czarno? żałoba? ja wiem, że chojeckiej nie ma...
(wchodzi pamela w różowej sukience)
-ok, nieważne...
-remi, wiesz, ja jeszcze nikogo nie kopałam w tych butach...
-oj, ale w tych nie boli.
-...ale obcasem.
-nie spuszczaj wody!
-chciałam, ale pomyślałam, że się zaczniesz śmiać
-to da się bardziej?
-chodźmy po ciasto!!
-yy justyś chce jeść?
-no w końcu tydzień przed komersem nic nie jadła! :D
za 2 tygodnie nie zobacze już tej klasy na oczy <3