-wiesz, jak ja tam tak siedziałam to się zastanawiałam...
-czym właściwie są muminki?
-looool, nie!
-a, bo był kiedyś taki tekst na bashu XD
(...)
-no i razem z bratem doszliśmy do wniosku, że...
-czym są muminki?
-nie, wyobraź sobie, że nie do takiego wniosku ;d
-a tak w sumie... to czym one są?
-nie wiem, ja zawsze myślałam, że hipopotamami
-ale muminki mają takie sterczące uszka... jakie mają hipopotamy?
-nie pamiętam, ale chyba też takie
-to czemu ta bajka nie nazywa się 'hipopotamki'?
(...)
-i był jeszcze taki tekst na bashu, że jak nazywała się mama Muminka, zanim go urodziła?
-może przyszła mama Muminka?
-ale zanim była z nim w ciąży?
-nie wiem. ale tak samo jest tato Muminka... w ogóle tam jest tylko jeden Muminek i od niego powstały wszystkie ksywy
-o, to może one faktycznie są hipopotamami, a tak mają tylko na nazwisko? chociaż nie, bo wtedy bajka nazywałaby się 'Muminkowie'

-cześć, mam na imię ania i chodzę do pierwszej klasy
-cześć aniu, o czym porozmawiamy?
-może o tym, czym są muminki?
-chyba hipopotamami, ale nie wiem dokładnie
-faktycznie, mają podobne uszka
-i mordki!
-o właśnie, apropo... jaruś mnie nie lubi!
-wróć... APROPO?!
-nooo, bo JA-RUŚ MOR-DKA

(piszę w zeszycie remiego JARUŚ!JARUŚ!JARUŚ!JARUŚ! itd.)
-zylwek, chcesz się pośmiać? przeczytaj JARUŚ od końca
-hahahhahahha

-co my będziemy robić w przyszłości? może zatrudnimy się w cyrku, co?
-ooo, możemy!
-albo ja wiem, założymy własny cyrk
-a jak go nazwiemy?
-Muminkowie!!
(...)
-zylwek, ja mam dosyć dziwne pytanie... gdzie się kupuje namioty cyrkowe?!
-hahahhahaha, nie wiem, wpiszemy do googli
(...)
-ale co, jak już kupimy ten namiot to oni nam go w paczce wyślą?
-tak, ale chyba trzeba będzie odebrać na poczcie XD

-ej, zylwek, ja się dzisiaj pokłóciłam z gruchą, bo wiesz, on jednak chce mieć dzieci w przyszłości XD
-a ty nie będziesz rodzić, tak?
-dokładnie. ale jesteśmy niezawodni i jak zwykle znaleźliśmy rozwiązanie problemu
-jakie?
-oddam mu swoją macicę i on je urodzi!

stoimy obok siebie, ja mam złączone nogi, on usiłuje między moje buty wsunąć swojego buta i męczy się, męczy... nagle takie:
-no nie wchodzi!!
-ej, tak z ciekawości... zawsze masz problemy z wchodzeniem?

-skoro dostałam okres w prima aprilis to znaczy, że jestem w ciąży? ...aha, przecież ja nie mam macicy.

-straciłem cnotę, bo co? bo sonia tego chciała!

-remi, zatańcz murzyneczkę!
-(tańczy) zajączek, zajączek bez nóżek i bez rączek...

-pobawimy się w titanica?
-a na czym to polega?
-trzymam cię za ręce jak w titanicu, a po chwili krzyczysz 'leonardo, mocniej!'

-będę brał cię! gdzie? w Jałcie! co? UFO! naprawdę? naprawdę!

;d