Mam jeszcze fotkę Emci jak suszy włosy. I Kalwiego z Remim przed kaplicą czeszek. Ale za to to by mnie pozabijali, więc lepiej nie xD
Jak się zrobiło warsztatowo to niech będzie warsztatowo do końca.
Więc skoro już jadę na te warsztaty to oto taka tam lista cuś w stylu przykazań warsztatowo matematycznych xD :
1. Nigdy więcej nie jebnę Zylwka w głowę ładowarką od jej telephonu o 3.00 w nocu.
2. Nigdy więcej nie ukradniemy z Zylwkiem wykałaczek z kręgielni!
3. Wszyscy wytrzymamy za setnym zdjęciem dachowskiego. [przesadziłam, zmiana punktu] - Nikt nie bierze paluszków, ani precelków - wszyscy biorą herbatniki.
4. Nie będę spała sama w łóżku.
5. Nigdy więcej nie zepcham Wróbla ze schodów.
6. Nigdy więcej nie zjemy całego ciasta z alkoholem Natalii bez jej wiedzy!
7. Nie będę się śmiała całą noc.
8. Emcia będzie mogła myć u nas zęby całą noc.
9. Nigdy więcej nie zajebię klucza od pokoju Peresa...
10. ... ani nawet od pokoju Kalwiego.
Speszjal punkt for Emcia: Nigdy więcej firanka nie skojarzy mi się z welonem panny młodej ... i całą resztą xD