ja i nika. znaczy się raczej nika i ja.
n: ja nie lubię tego zdjęcia bo mam na nim taką grubą kurtke
j: ja mam grube co innego
e: co?
j: uda
e: a oprócz ud?
j: hm, ale oprócz lewego czy prawego?
bo btw.
bo tych dni nysy nie da się streśćić w jednej notce, nie?
bo i tak trudno uwierzyć w połowe rzeczy, które się tam działy ; d
no kto by uwierzył, że piłyśmy tanie wino z jackiem, że krzyczałyśmy do gunnara 'tatusiu tatusiu ja chce watę cukrową!', że tańczyłyśmy pogo na Boysach i wiele innych...
poza tym. zgubiłam naszyjnik o.O tak, to już chyba setny naszyjnik, ja normalnie nie mogę niczego noszyć na szyi, to nie jest mi pisane. strzelaliśmy do emo z parasolki!
emcia i nika wygrały dwie trąbki i nie miałyśmy co z nimi zrobić. to ja z zylwkiem idziemy do daniela k. :
j: cześć chcesz trąbke?
d: ale po co?
j: no nie wiem, chcesz?
d: nie
j: prezent!
d: ale ja nie mam urodzin ani imienin
j: no to co!
z: [do jego dziewczyny] masz potrzymaj mu
ona się pyta o co chodzi, my spier... ten, uciekamy bez trąbki.
potem słyszę:
- justyna!
- co!?
- zgubiłem!
- co!?
- zgubiłem trąbke!
- ojej!
w ogóle polewałyśmy się ze skeczu łowcy b., że z 'koperek kurwa!'
zylwek ponawia akcję karo z zeszłego roku i chce mnie zeswatać z wojtkiem, więc chodzi za mną (ale to ona już wstawiona była xdd) i śpiewa miłosne piosenki zmieniając słowa, nieprawdaż zylff?
i stoimy przed monopolem, gunnar wchodzi do środka
j: jemu sprzedadzą?
z: człowieku, oni go tu już znają!
w tym momencie jacek się do nas obraca: 'ej, bo to ty jesteś justyna, nie?'
'nom, a co?'
'bo ty się podobasz wojtkowi'
[zylwek płącze ze śmiechu, ja płaczę z innego powodu xd]
'ale ja ci nic nie mówiłem jak coś'
'a ja nic nie słyszałam'
xD
potem szok bo Monika podchodzi do Jacka i chce fajke, a ON MIAŁ xD
ale to już tam mniejsza ;d
i w ogóle w ogóle, takie tam różne.
wczoaj piękne:
- misiek kurwa!
[kilka minut później]
- kurwa gruszka!
- kurwa sylwia...
nie wiem czemu nas śmieszy już samo słowo kurwa. naprawdę nie wiem.
- ja chcę na barana!
- mateusz-justyna... chciała, powiedzieć baran-justyna, justyna-baran...
- tomek w służbie medycznej! mdlej justa, mdlej! ale nie tutaj, bo cię nie doniesiemy, mdlej przed jego nogami!
- kurwa rusz kurwa się kurwa kurwo kurwa!
- nie noo...
- no, usuń kurwa.
- to już tam prawie nic nie zostanie...
i zylwek z niką poszły wczoraj do jacka mu powiedzieć, że on mi się podoba. ale ciii.
[b]o czym ważnym zapomniałam?[/b]
tak, wczoraj miałam tam gorączkę i nie kontaktowałam tak czy inaczej. no bo nie mogłam nie iść na kukiza, nie mogłam! więc miałam gdzieś gorączke i ból gardła ; d
a dzisiaj mówić nie mogę, więc w pizdu z dzisiejszymi fajerwerkami..
i wojtek mi się tłumaczy za wczoraj zaznaczając iż byli najebani... podobno jacek też był, wiecie? bo po nim to nie było widać, przecież prosto robił jaskółkę ; D
koniec! idę spać.