Ja jeszcze jako harcerz... rok temu, po warcie w kościele.... ehh... jak sobie to przypomne... wracają i miłe i niezbyt miłe wspomnienia... czasem żałuję ze odeszłam... ale czasu nie da się cofnąć....
Ehh... trochę wymęczona... ale odespałam tydzień...
Pouczyłam sie...
Obżarłam (nie ma to jak odchudzanie... musli przecież nie jest tuczące... chyba ze się zje całą puszkę :p)
I w ogóle w szkole śmiesznie jest.... ja zawsze zapominam zapisać sobie teksty, które mnie rozwaliły.... ehhh....
I teraz bawię się w ubieranie laleczek :) www.stardoll.com
No to pozdrawiam i całuję wszystkich co mają zły humor, albowiem ja mam dobry :) :*