Z niektórymi bardzo mogę
i bardzo chcę:
jeździć w nocy do makro,
nawiedzać budy dworcowe,
udawać oświadczyny na środku rynku w Mikołowie
tuż po 21
i je odrzucić :D
rozmawiać o godzinie 2 w nocy w samochodzie
na temat chłopaków dwóch,
jeździć wieczorem na lotnisko,
siedzieć pod pomnikiem Korfantego
i twierdzić, że w nocy schodzi on z piedestału
i spotyka się z Piłsudskim
(to wszystko na trzeźwo),
nabierać dealerów z Toyoty
na młode małżeństwo,
śpiewać głośno Sweet Home Alabama
i cieszyć się, że mijające nas dresy dołączyli się
(i śpiewali całkiem czysto),
oglądać nocą dziwne filmy
jednocześnie dyskutując o nich na gg.
YOU ! Jeżeli kiedykolwiek robiłam z Tobą jedną z powyższych czynności
to wiedz,
że Cię asolutnie uwielbiam.
Chociaż może nigdy Ci o tym nie powiedziałam.
Dla niektórych natomiast najczęściej nie chce mi się ruszyć tyłka
i umawiam się,
a potem to odwołuję.
Hu keeers.
Pannie Gremium dziękuję za to
że jest.
Jakkolwiek to banalnie brzmi.
I ustalmy raz na zawsze
ja jestem tą mniej ładną,
za to inteligentniejszą siostrą :P
2b3 zakończone w Chorzowie.
Czyli opcja standard :)
Uprasza się Pana Kazimierza Woynarskiego,
żeby ustalał ze swoim synem
kiedy przejmuje range rovera
bo to trochę wiocha bujać się hondą :/
Taka myśl na szybko.
Jak to jest,
że niektórzy wdupiają za przeproszeniem
tyle żarcia
a są jak patyki
a inni nie jedzą prawie nic
i rosną wszerz?
Kurde.
I taka myśl na poważnie.
Wiecie jakie to uczucie
na pytanie kogoś: co mam zrobić
odpowiadać z pewnym przekonaniem
"zrób tak",
kiedy w środku coś krzyczy
"Nie rób tegooooo bo mi łamiesz resztki serca" ?
Niefajne.
A poza tym to wiesz, niekoniecznie jest źle
Adres ciągle ten sam od 15 już lat
Pod tym samym adresem
Aż mnie starość rozśmieszy
Będę czekał na Ciebie
Będe czekał na listy
Będe czekał na Ciebie
Będę czekał na listy
Pisz
Długa notka whój.
Cześ.