Zdjęcie w parku w Wol. co prawda z zeszłego roku no ale.... generalnie cierpię na brak zdjęć.....:P
ale do sedna net mi sie zje*** w ogóle nie moę złapać sygnału... to jest dziwne bo brat na dole ma neta a ja u góry nie....: wnerwić się idzie... ciekawe jak długo potfa ta awaria... mam nadzieje ze to tylko chwilowe....:P
po wypadeczku jakoś żyje ... noga gorzej.... na pół prawie ze rozpruta i siniak wielkosci dłoni...:P po prostu zajebiście... blizny nie bedzie... wiec nie wzbogace mojej juz bardzo duzej kolekcji...:p
no a tak ogólnie to mam złe przeczucia w pewnej sparwie... i nie wiem dlaczego sie tak dzieje... mam tylko nadzieje że sie jakos wyjaćni.. byle jak najszybciej....
a to co mi ostatnio chodzi po głowie:
"Kiedy patrzę w ich źrenice widzę własne odbicie, wspomnienia które iskrzą jeszcze dziś oczy szklą mały pokój i ja modląc się za ciszą, która była mi najbliższą rzeczą, bliższą niż ona i niż on, bliższą niż dom gdzie wyrosłem, brak pieniędzy i alkohol niszczą proste, ktoś powiedział mi opisz to opisuję nie wierzysz to spytaj moją siostrę ona też wie, też pamięta boazerię na niej czerwień do dziś pewnie czeka aż ktoś kłótnie przerwie wiele razy uciekałem stamtąd uwierz znam to wiem co czuje dziecko myślisz sobie wiedz bo jedyną myślą jest uciec stąd pamiętam późne popołudnie czwarte piętro im wyżej tym smutniej schody zamek kuchnię kiedy tak szedłem nieufnie patrząc czy alkohol cuchnie wiem jak boli i jak puchnie jeden Bóg wie o co były tamte kłótnie, dziś nie pałam do nich gniewem lecz jednego jestem pewien ten dom to nie był eden ilu takich jak ja nie wie nie dociekam lecz jako dziecko nie widziałem w nich człowieka wiedz to.... itd..." -Trzeci Wymiar...:D