I widzę wzrok oplatający moje półnagie biodra, gdy mam na sobie tę czarną sukienkę z maleńkimi guziczkami. Uśmiech nieśmiale spływa po ramionach i włosach zatrzymując się tuż nad kącikiem czerwonych ust... Palce drżą i ocierają się od nieprzykryte niczym ciało. Opadam. I ty opadasz. Powietrze zaczyna gęstnieć, wszstko robi się gorące. I kolejny zachód słońca zapada gdzieś w senne marzenia pragnąc obudzić się jutro godzinę później. Ale nikt nie jest w stanie zatrzymać biegnącego czasu...
A ja wiem, że gdy patrzysz na mnie wszystko się zmienia. Raz po raz i wciąż na nowo.
Użytkownik szejnn
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.