dzisiejszej nocy
wysłannik słońca zapukał w me prostokątne okno
przykrył zmęczone ciało ulubioną kołdrą z fiołkami i bluszczem
i pocałował w skronie bym mogła szybciej zasnąć
czuwał nade mną całą noc
by ochronić mnie przed potworami wyłażącymi spod łóżka
przez które wszystkie misie uciekły
i już przenigdy nie wrócą
nie pamiętam by lalki płakały od wody
i by któraś z nich mówiła ludzkim głosem
już nie jestem dzieckiem
które wierzy w magię na świecie i kolorowe zabawy
umarłam
Użytkownik szejnn
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.