pierwszy ligowy od nie wiem ilu,
niepochamowana chęc na sprzątania,
opierdolenie poł blachy ciasta i
wyjscie na dwor od 1.02 - co jest nie tak.
zaczynam się uczyć, tak na powaznie.
nie musze z wami gadac, płakać też nie bede.
dodaję iż jestem baaardzo dumna z Beatki,
do ktorej w koncu dotarlo to, co powtarzalam jej od dluzszego czasu.
ale w koncu po co sluchac Pomykoł ;> nieprawdaz? nastepnym razem masz byc madrzejsza ;)
i z Prosiaczka tez jestem dumna i zycze jej duuuuuuuzo szczesci i rozpierdolenia wscibskich szmat ;)
Kotuś<3
z caałego ;d