Więc zacznę od fotografii.
Ja w kurtce Marty wyglądając mega seksownie :P
Działo się w Botaniku :PP
Dziś hmmm
mega zrypiasty dzień, jak się okazało wszyscy są przeciwko mnie tylko na grupkę przyjaciół i wyjątkową dla mnie dziewczynę mogę zawsze liczyć...
jak mówią : "umiesz liczyć, licz na siebie, twoje szczęście innych..." nie skończę
No cóż generalnie dół głeboki jest...
i Nawet TY przeciwko mnie...
pzdr blogersi
btw po czapce zostało już tylko wspomnienie ;/