dwie moje najkochansze Istotki :3
pochwalę Percie, która dziś na spacerze sie wyjątkowo często zatrzymywała i czekała.
warto było wstać o 6 i jechać rowerami na Niwkę
po to, żeby wkurwiać sie na osę, zwyklinać ją, machać rękami, aby inni mogli stwierdzić, że jesteśmy umysłowo chore
i tak jakoś przez 5 godzin :D
i wysiedziałam sie u kosmetyczki za wszystkie czasy
wieczór mogłam już spędzić w objęciach Kośka... który mnie zmuszał do tańca... i jeszcze raz i jeszcze raz i jeszcze raz
i który pomagał mi wszystko robić, bo 'popsujesz sobie paznokietki', co za kochany człowiek
nogi mnie, kurde, bolą.. jutro sie pakujemy :D
Daughter - Candles
Użytkownik syymphony
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.