... wszystko jest beznadziejne... chociaz przeczuwalam ze tak bedzie...jest taki sam jak inni, nienawidze cie za to co zrobiles, sam tego chciales i do tego doprowadziles, teraz mozesz isc sobie do martusi... moze ona da ci szczescie... nie wiem co mam juz o tym myslec, ale wiedz ze jakbys mnie zdradzil to bylo by gorzej... dobrze ze tego nie zrobiles... ale chyba musimy sie rozstac tak bedzie lepiej i dla mnie i dla ciebie...
chociaz tak wyszlo zawsze cie bd kochac i nosic w swoim sercu...:(:(