zdjecie jakies stare z wakacji, troche przerobione...
zepsul mi sie humor...
troche zle sie czuje...
nie wiem co mi jest...
jest jakos tak nijak...
tesknie za nim, za moim kochaniem, za moim Arturkiem...
mam nadzieje i goraco w to wierze, ze jutro sie juz normalnie zobaczymy...
szkola...
kto lubi chodzic do tej instytucji??...
jutro juz piatek, nareszcie...
hmmm...
trzeba wziac sie wreszcie do prowadzenia tego pb...
Zawsze będę przy Tobie, zawsze Cię będę kochała. Nie zważając na nic. Jesteś moją nadzieją na wszystko. Moim westchnieniem, moją radością, moją drugą połową. Jesteś moim powietrzem, mym tlenem, moją tarczą, moim ramieniem. Bez Ciebie wszystko traci sens. Moje życie bez Ciebie, nic nie byłoby warte.
kocham Cie Artur!!:*