"...Oddal,zaprawdę,podobną jest do przyszłości. Przed oczyma duszy naszej widnieje nikły zarys całości,a uczucie nasze,zarówno jak spojrzenie,gubią sie w tym. Tęsknimy,ah,jakże pragniemy wtopić się w to cała istotą,nasiąknąć nieograniczona rozkoszą cudnego uczucia pełni i dosytu. Ach! Gdy przybiegniemy blisko,kiedy-tam-zmieni się w-tu-wszystko wraca do poprzednich kształtów,stoimy zbiedniali,ograniczeni,a dusza łaknie nektaru,który znikł bezpowrotnie..."
"Cierpienia młodego Wertera"
Dla wszystkich,ktorzy czesto tak jak ja,pragnac czegos bardzo i oczekujac tego z niecierpliwoscia w koncu dotarłszy do celu mowi sobie: "nie tak to sobie wyobrażałem... :/ " i czuje wielkie niespełnienie. Jak sobie wypbrażacie przyszłość?? myslicie czasami jak duzo zmieni sie w waszym zyciu?? pomozecie tym zmianom czy raczej beda to koleje losu??a moze nie robicie nic,bierzecie zycie jakim jest,czekacie i myslicie co przyniesie czas?? jak bardzo jedna chwila czy jedna decyzja moze stac sie przełomowym momentem w naszym zyciu i zmienic nasza przyszłość? Ach.. gdyby tak miec wehikuł czasu....
pozdrowienia dla odwiedzających;)
: *