a tak się wpasuje tematycznie do walentynek.
A odnośnie tego całego święta, jestem posikana ze śmiechu z waszych żalów jak to bardzo one są zjebane i jakie to wielce komercyjne. A więc, moje zdanie jest następujące. Jak jest święto górnika, czy dzień matki to czy wszyscy, którzy nie pracują w kopalniach bądz nie mają dzieci są wielce zrozpaczeni? Sami sobie odpowiedzcie. To święto zakochanych, więc niech zakochani świętują, włóżmy sobie w kieszeń naszą zazdrość, bądź irytacje wszechobecnymi serduszkami i dajmy sobie spokój. A co do komercji, wszystko jest komercją, przestań jeść produkty pokazywane w programach, kupować ciuchy reklamowane w gazetach, badz prać w proszku, który polecają Ci w kolorowej ulotce. Myślicie, że jesteście tacy niemainstremowi, bo wszędzie wyrażacie waszą irytacje odnośnie jednego święta. Zaczęło się mówić o komercji w muzyce, czego osobiście sama nie jestem skora uznawać, bo ludzie z reguły chcą słuchać tego, co nie zostało stworzone tylko po to, żeby na tym zarobić, jednakże jeżeli podoba mi się jakaś piosenka z popularnego programu muzycznego, to nie stwierdzam ''łee, to komercja- gówno, nie bd słuchać gówna'' Wszyscy tak bardzo chcemy być oryginalni, ale zapominamy o tym, że jesteśmy do siebie bardzo podobni, każdy z nas wyznaje podobne wartości. Każdy z nas ma inny charkater, inne zalety, wady, przyzwyczajenia i to nas czyni wyjątkowymi, a nie to jak zajebiście będziesz się wyróżniać wyglądem na tle ''szarej masy''. Skończyłam. Do widzenia.