Wczoraj wieczór w gronie najbliższych :D
Najpierw sklep i znajomi,
później Bełżec pizza znajomi i rodzinka,
a na końcu trochę u siostry a trochę w aucie ze świrkami :D
Powrót do domu około 4,
a dzisiaj mega kac,
i okropny ból głowy :D
Trzeba się pakować,
jadę do Jarosławia