Powoli przestaje wyrabiać. Odzywa się zmęczenie. Jednocześnie wszystko jakże denerwujące sie stało. Nawet przechodzący przez drogę pies zaczyna mnie denerwować... Z jednej strony to takie zaskakujące, a z drugiej nie mozna mi sie dziwić. Zmęczenie bierze górę. Tak, zmęczenie. Nawet nie wiecie jak bardzo może być męczące siedzenie po 7-8 godzin w szkole, a potem cały czas nauka... Chyba powoli zaczynam mieć dość. A rodzina też mi nie ułatwia zadania... Jak mozna czepiać sie tyle jednej osoby? Przecież to jest chore...
Otoczenie też zaskakująco się zmieniło... Kiedyś znałam ludzi. Teraz ich nie poznaje. Nawet tych, na których bardzo zależy, zależało... Nawet nie wie. ;*cie, jak bardzo się zmieniliście...
Chciałabym tylko żeby wszystko był po staremu. żeby było jak dawniej... Tak dobrze...
Chyba porządna jesienna depresja mnie dopadła... Jeżeli w ogóle moge to tak nazwać...
Przepiękny kawałek na dziś:
Julia Marcell - Twin Heart
Zakochałam sie w tej piosence po prostu ;*
Jest taka smutna... Jak ja.