Z lekcji języka polskiego w zsp1:
''Pseudoeuropejskie, pseudonowoczesne i pseudofachowe słownictwo wypiera słownictwo polskie, być może wyprze je ze wszystkich dziedzin, ale tamtejsze fuck nigdy nie wygra z naszym wyrazistym "pierdolić". Nawet w przytaczanych obecnie obficie w gazetach stenogramach rozmaitych rozmów "biznesowych" anglicyzmów bez liku, ale przekleństwa zawsze polskie. Polak być może niebawem wprawdzie bedzie liczył euro cash w angielskich liczebnikach, ale jak mu się wynik nie zgodzi, zawsze zaklnie po polsku... "
I powiedz tu, że szkołą nie jest śmieszna...
Jutro zebranie. Moge sie już pożegnać z komputerem... Najlepiej już sie moge z domu wyprowadzać... Kto przyjmie biedne dziecko? ;(
A ogólnie to jest zajebiście...