eee...
Rodzice wrócili do domu razem z Cassie. Chyba zrozumieli, że ja tego nie zrobiłem. A Alissa.. Tak naprawdę nie mam co na nią liczyć. Wyjechała. Co, boi się o swoją karierę? Hahah.. Spoko, dobra! Ja jeszcze wrócę do formy, tak łatwo się nie poddam! Tępa szmata! A Ronnie? Czas zawalczyć o to co moje! O osobe na której mi naprawdę zależy. Długa rozmowa z tatą uświadomiła mi to, że nie mogę znowu popełnić tego błędu! Ronnie jutro przyjeżdża do domu. Muszę z nią pogadać.
Od autorki:
Chyba piszę to dla siebie, zasada poszła się jebać!
A ja wejść tutaj mam tyle, że sama się dziwię, choć nic przecież tutaj praktycznie nie siedzę.